ŚWIĘTA MIŁOSZA

czwartek, 8 stycznia 2015



   Cześć, to ja Miłosz !

Opiszę Wam dziś, jak wyglądały moje Święta w tym roku.


Święta obchodzę podwójnie. Świętuje u mojego taty w Jaworznie oraz w moim domu z mamą i rodziną.
Jak co roku, moim zadaniem było ubranie dwóch choinek. Obie choinki były żywe (poniżej zamieszczę zdjęcia obu świątecznych drzewek ubranych przeze mnie).




to moja choinka z Czeladzi




a to z Jaworzna.



Pierwszą kolację świąteczną jadłem w Jaworznie z tatą, ciocią oraz kuzynem. Oczywiście przygotowaliśmy jedno wolne miejsce dla nieznanego wędrowca, ale taki nas nie odwiedził :)



Wieczorem przyjechała po mnie mama i pojechaliśmy do naszego domu na kolejną wigilię.
Tam jedliśmy kolację z wujkiem i ciocią. Oczywiście gości było więcej. Był nasz pies Cezag oraz pies dziadków, niestety dziadkowie nie dojechali. Były też nasze dwie papużki




.

Jedzenia było tak dużo, że wszystkiego nie zjadłem, ale spróbowałem, bo taka jest tradycja.
Miałem przecież podwójną ilość potraw z powodu dwóch wigilii, więc wszystko x 2 :)

W Czeladzi były takie potrawy:
- żurek postny
- barszczyk
- karp (oraz paluszki rybne)
- chałka
- śledzie
- sałatki
- pierogi
- uszka
- kompot z suszonych owoców
- babki
- ciasta
- miód







Zanim zaczęliśmy jeść, odmówiliśmy modlitwy oraz podzieliliśmy się opłatkami. Mieliśmy też dodatkowe nakrycie dla wędrowca, ale też nie przyszedł :-)
Po zjedzeniu potraw, mama pozwoliła rozpakować prezenty. 
Ja je rozdawałem :)

Było dużo prezentów a poniżej zdjęcia tych moich !!!! :-)







                     zasnąłem o 3 !!!

    























Życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku !!!!




0 komentarze:

Prześlij komentarz