piątek, 9 stycznia 2015
Cześć, tu Dominik.
Opiszę Wam moje Święta Bożego Narodzenia.

W wigilię Bożego Narodzenia cała moja rodzina spotyka się przy wigilijnym stole. Śpiewamy kolędy, składamy sobie życzenia świąteczne, łamiemy się opłatkiem. Na stole znajduje się 12 potraw – zupa grzybowa z łazankami, barszcz czerwony, pierogi z kapustą, karp smażony, kompot z suszonych śliwek, śledź po żydowsku, makówki, sernik, makowiec, keks.

Razem z bratem ubieraliśmy choinkę. Pod choinką czekało na nas dużo prezentów. Bardzo lubię Święta Bożego Narodzenia. Jest to czas odpoczynku, zabawy i radości.

czwartek, 8 stycznia 2015


Cześć! To znowu ja, Karolina!

Opowiem Wam o tym, jak spędziłam Święta. Kilka dni przed Wigilią z rodzicami i młodszym bratem ubieramy choinkę. Dzięki naszym białym ozdobom, choinka wygląda jak pokryta śniegiem, wyjątkiem jest niebieska bombka zrobiona przeze mnie. Rano, w dniu Wigilii, razem z mamą pakujemy prezenty. Obchodzę dwie Wigilie. Najpierw idziemy do mojej babci Mirusi, a potem do dziadka Jarka i babci Grażynki. 
Na pierwszej Wigilii prababcia Józia (jako najstarsza) składa nam życzenia przy stole i łamiemy się opłatkiem. Potem zaczyna się wieczerza, na której jemy: pierogi z kapustą i grzybami, karpia, kompot, zupę grzybową itp. Po kolacji zaczynamy otwierać prezenty. Po ich otwarciu z kuzynem i bratem bawimy się nowymi rzeczami. 
Potem idziemy na drugą Wigilię, na której najpierw dzielimy się opłatkiem z rodziną i życzymy sobie szczęścia. W czasie wieczerzy ja z kuzynką gramy na gitarze i keyboardzie, a cała rodzina śpiewa kolędy i pastorałki. Następnie rozdajemy prezenty. Na koniec z kuzynką i bratem bawimy się nowymi zabawkami. 
Te święta były wspaniałe i nie mogę się doczekać następnych.



   Cześć, to ja Miłosz !

Opiszę Wam dziś, jak wyglądały moje Święta w tym roku.


Święta obchodzę podwójnie. Świętuje u mojego taty w Jaworznie oraz w moim domu z mamą i rodziną.
Jak co roku, moim zadaniem było ubranie dwóch choinek. Obie choinki były żywe (poniżej zamieszczę zdjęcia obu świątecznych drzewek ubranych przeze mnie).




to moja choinka z Czeladzi




a to z Jaworzna.



Pierwszą kolację świąteczną jadłem w Jaworznie z tatą, ciocią oraz kuzynem. Oczywiście przygotowaliśmy jedno wolne miejsce dla nieznanego wędrowca, ale taki nas nie odwiedził :)



Wieczorem przyjechała po mnie mama i pojechaliśmy do naszego domu na kolejną wigilię.
Tam jedliśmy kolację z wujkiem i ciocią. Oczywiście gości było więcej. Był nasz pies Cezag oraz pies dziadków, niestety dziadkowie nie dojechali. Były też nasze dwie papużki




.

Jedzenia było tak dużo, że wszystkiego nie zjadłem, ale spróbowałem, bo taka jest tradycja.
Miałem przecież podwójną ilość potraw z powodu dwóch wigilii, więc wszystko x 2 :)

W Czeladzi były takie potrawy:
- żurek postny
- barszczyk
- karp (oraz paluszki rybne)
- chałka
- śledzie
- sałatki
- pierogi
- uszka
- kompot z suszonych owoców
- babki
- ciasta
- miód







Zanim zaczęliśmy jeść, odmówiliśmy modlitwy oraz podzieliliśmy się opłatkami. Mieliśmy też dodatkowe nakrycie dla wędrowca, ale też nie przyszedł :-)
Po zjedzeniu potraw, mama pozwoliła rozpakować prezenty. 
Ja je rozdawałem :)

Było dużo prezentów a poniżej zdjęcia tych moich !!!! :-)







                     zasnąłem o 3 !!!

    























Życzę Wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku !!!!




środa, 7 stycznia 2015
Święta w moim domu.

Święta Bożego Narodzenia spędzam w moim domu z całą rodziną. Kilka dni przed Wigilią ubieramy choinkę i ozdabiamy dom. Moja mama piecze ciasta i przygotowuje śledzie,tata gotuje kapustę z grzybami. Babcia Czesia kisi barszcz i lepi pierogi, a babcia Jadzia przygotowuje kapustę z grochem i zupę grzybową. Dziadek Alek smaży karpia, a dziadek Wacek przynosi wino (dziadek miga się od roboty w kuchni). Ja z Ignacym nie kupujemy prezentów, tylko rysujemy obrazki dla gości. Wigilię rozpoczynamy, gdy zjawią się goście. Na początek wszyscy dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia, a potem siadają do świątecznego stołu. Po kolacji zbieramy się w salonie i rozdajemy sobie prezenty. Później bawię się z Ignacym prezentami, a dorośli do późnego wieczora rozmawiają. W dzień Bożego Narodzenia po śniadaniu idziemy do kościoła. Resztę świąt spędzamy w domu ze znajomymi.
                             

                                                                                                                           Tymek
Cześć, opiszę Wam moje Święta Bożego Narodzenia.

Kilka dni wcześniej ubieramy choinkę, która była w tym roku bardzo ładna i rozłożysta, ubieraliśmy ją w różnorakie bombki i zrobiłam z papieru kolorowy łańcuch. Po ubraniu choinki zabraliśmy się do robienia pierników.  Upieczone pierniki dekoruję z bratem kolorowymi pisakami. Udekorowane pierniki zawsze prezentujemy dziadkom.
Na wigilię idziemy do babci i dziadka. Na kolację jemy: smażone karpie, karpie w galarecie,  śledź na 3 sposoby, pierogi, kapusta z grochem i kapusta z grzybami, zupa grzybowa, ciasta i wiele różnych potraw wigilijnych. Na początek dzielimy się opłatkiem i siadamy do stołu. Po jedzeniu rozpakowujemy prezenty. Potem idziemy do drugich dziadków złożyć życzenia i podarować prezenty. Te święta były bardzo miłe.

Moje Święta. Bartek

wtorek, 6 stycznia 2015
  Przed świętami stroimy choinkę. Z babcią i mamą robimy świąteczne dania. W Wigilię przyjeżdżają goście i dzielimy się opłatkiem.
   Na stole wigilijnym zawsze jest 12 potraw: karp, śledzie w oleju i śmietanie, sałatki, paluszki rybne, kapusta z grochem, kapusta z grzybami i wiele innych. Gdy zasiadamy do stołu, na początku jemy zupę grzybową z  łazankami, a potem kilka odmian pierogów. Jak ktoś znajdzie w pierogu  migdały, to będzie miał szczęście przez cały rok. Jak wszyscy zjedzą, to siadamy przy choince i otwieramy prezenty!!!! Później śpiewamy wszyscy razem kolędy. Bardzo lubię święta i już czekam na następne :-)






 


Cześć! To ja Amelia.
Zbliża się czas Bożego Narodzenia. Mój tata z bratem ubierają choinkę i przystrajają dom światełkami. Ja z mamą przygotowywujemy potrawy wigilijne. Od rana słuchamy kolęd. Gdy zaświeci pierwsza gwiazdka, wszyscy zasiądziemy do kolacji. Zawsze zostawiamy miejsce dla wędrowca. W moim domu na kolację wigilijną mamy potrawy:
- zupę z suszonych grzybów,
- kapustę z grochem,
- kompot  z suszonych owoców,
- karpia smażonego,
- kutię – jest to bardzo słodka potrawa z maku, pęczaku, bakalii i miodu.
Po kolacji obdarowywujemy się prezentami gwiazdkowymi. Wszyscy śpiewamy kolędy. Późnym wieczorem idziemy do kościoła na pasterkę. Bardzo lubię ten czas świąt, gdy cała rodzina jest razem. Nigdzie się nie śpieszymy i możemy wspólnie spędzić miło czas.
Witam Wszystkich w nowym roku.

W tym poście opiszę Wam, jak wyglądały Święta Bożego Narodzenia w moim domu.

Przygotowywania zaczęły się około tygodnia przed Gwiazdką, wtedy razem z rodziną ubraliśmy choinkę i zaczęliśmy kupowanie prezentów i potraw. Rano w Wigilię mama przygotowywała barszcz i moczkę, później pojechaliśmy do babci, która zdążyła przygotować wszystkie potrawy. Do stołu zasiedliśmy około godziny 17. Mój dziadek odmówił modlitwę za całą rodzinę i podzieliliśmy się opłatkiem. Babcia z mamą przygotowały 12 potraw. Były to: barszcz z uszkami, pierogi z mięsem i grzybami, śledzie, makówka, moczka, zupa grzybowa z grzankami, karp, sernik, kapusta, kompot, kutia, ziemniaki i ryba po grecku. Później wszyscy odpakowywali swoje prezenty od Świętego Mikołaja, na które czekali cały rok. Ja dostałem grę LEGO Batman 3 Poza Gotham na konsolę PS3, a mój brat dostał grę Little Big Planet 3 [zdjęcia na końcu opisu]. Później poszliśmy z bratem i babcią oglądać film i babcia powiedziała takie zdanie "Święta, Święta i po Świętach". Chodziło jej o to, że wszyscy przez tydzień kupowali w sklepach produkty potrzebne na Wigilię, a została zjedzona połowa tego, co zostało kupione. Potem, kiedy wróciliśmy do domu, pod choinką znaleźliśmy inne prezenty. Dla mnie był zestaw LEGO City Mobilna Jednostka Arktyczna, a mój brat dostał LEGO City Kopalnia [zdjęcia na końcu opisu]. Do końca dnia razem z bratem składaliśmy klocki lego i oglądaliśmy telewizję razem z rodzicami. 

Wszystkiego najlepszego z okazji nowego 2015 roku życzy Dawid.

WIGILIA

W tym roku Wigilia odbyła się u mojej cioci, wujka i dwóch kuzynów w Katowicach. Na niej spotkało się 13 osób, 2 psy, 5 kotów i rybki w 2 akwariach. Przed kolacją odmówiliśmy modlitwę, po czym łamaliśmy się opłatkiem i składaliśmy sobie życzenia. Na 1. danie był barszcz czerwony z uszkami robionymi przeze mnie i  moją mamę. Na 2. danie był karp w panierce, kapusta z grochem i sałatka warzywna. Na deser były różne ciasta, ciastka, woda mineralna, herbata i kawa. Choinka była żywa, wysoka na 3 metry i ozdobiona złotymi bombkami oraz złotymi światełkami. Pod choinką było dużo prezentów. Gdy wszyscy dostali prezenty, były miłe chwile przy ich rozpakowywaniu. Wieczorem z moimi kuzynami i z ich dwoma psami Elwrem i Bajzlem poszłam na długi spacer.

  JULIA CIECIERSKA. 

CZEŚĆ,  TO JA GOSIA. 
OPOWIEM WAM DZIŚ O MOJEJ RODZINNEJ WIGILII!  
W tegorocznej Wigilii uczestniczyło 12 osób.  W moim domu co roku stroimy prawdziwą choinkę. Razem z Mamą przygotowujemy wigilijny stół. Pod lniany obrus wkładamy sianko i przygotowujemy dodatkowe nakrycie dla nieznanego gościa. Wieczerza wigilijna składa się z tradycyjnych bardzo przez  nas lubianych potraw: śledzi na trzy sposoby, karpia w galarecie, karpia smażonego, zupy grzybowej z łazankami, kapusty z grzybami, smażonych rydzów, kompotu z suszu i kutii. Gdy zbiorą się wszyscy goście, dzielimy się opłatkiem i składamy sobie życzenia. Po kolacji wigilijnej siadamy wokół choinki. Śpiewamy kolędy i pastorałki. Wszystkie rodzinne dzieci niecierpliwią się, zerkając w stronę góry pięknie zapakowanych prezentów pod choinką. Na sygnał dany przez moją mamę nadchodzi radosny moment rozpakowania prezentów. To czas wielkiej radości!!

MOJE ŚWIĘTA.

poniedziałek, 5 stycznia 2015
Cześć, jestem Kuba z klasy 4 alfa.

Chciałbym Wam opowiedzieć, jak spędziłem ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA.

Parę dni, przed BOŻYM NARODZENIEM kupiłem z tatą choinkę. Później z mamą i moim bratem ją ubrałem. Była ładna. W Wigilię nie mogłem się doczekać, kiedy przyjdą goście.
Jak przyszli, to zjedliśmy wieczerzę. Po wieczerzy poszedłem z moim bratem szukać pierwszej gwiazdki. Dosyć długo jej szukaliśmy, bo padał śnieg, było pochmurno i nic nie było widać.
Po paru minutach ją znaleźliśmy. Dostaliśmy super prezenty.
Bawiliśmy się do wieczora!
piątek, 2 stycznia 2015
Cześć Wszystkim w Nowym Roku!                                                           
      Opowiem Wam dzisiaj, jak spędziłam Święta Bożego Narodzenia.

Zanim opiszę same Święta, troszkę o naszych rodzinnych przygotowaniach świątecznych.
Ubieranie choinki sprawia mi największą radość. Ubieramy ją dużo wcześniej, żeby się nacieszyć jak najdłużej. Potem zaczynamy robić zakupy świąteczne i na samym końcu jest wielkie gotowanie, przy którym pomagam, jak potrafię.
No i potem upragnione Święta. Wigilia, jeśli nie wyjeżdżamy w góry, jest w naszym domu. Siadamy do kolacji około 17. Na początku dzielimy się rodzinnie opłatkiem, nie zapominamy też o zwierzakach (Sisi i Mija). Jemy zupę grzybową, karpia i 3 rodzaje kapusty, a potem popijamy kompotem z suszu. Po zjedzonej kolacji jemy ciasta i otwieramy wyczekiwane prezenty od aniołka, a było ich w tym roku naprawdę dużo. 









czwartek, 1 stycznia 2015
    Cześć, tu Michał!                                                                        
                Okres Bożego Narodzenia to najpiękniejszy czas w roku. W mojej rodzinie jest wiele tradycji związanych z tym świętem. Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem razem z mamą i tatą ubieramy choinkę. Wieszamy na niej kolorowe bombki, aniołki i płatki śniegu. Najbardziej podoba mi się wieszanie gwiazdy na czubku choinki. W połowie grudnia kupujemy prezenty, które wręczamy sobie w Wigilię.                                                      
     Najbardziej uroczysty dzień w naszej rodzinie to Wigilia. Od rana przygotowujemy potrawy i pakujemy prezenty. Z niecierpliwością czekamy na kolację wigilijną. Wspólnie  nakrywamy do stołu i zostawiamy miejsce dla nieoczekiwanego gościa. Najpierw czytamy fragment Pisma Świętego. Następnie dzielimy się opłatkiem i składamy sobie życzenia. Potem siadamy do stołu, jemy karpia, pierogi i inne potrawy. W jednym z pierogów ukryty jest grosz. Ten, kto go znajdzie, będzie miał szczęście w przyszłym roku. Po kolacji rozpakowujemy prezenty, które czekały na nas pod choinką. W tym roku dostałem książkę, bluzę i karty. Bardzo się z tego ucieszyłem. Boże Narodzenie to piękny czas. Już nie mogę się doczekać kolejnych świąt!