Opowiem Wam o tym, jak spędziłam Święta. Kilka dni przed
Wigilią z rodzicami i młodszym bratem ubieramy choinkę. Dzięki naszym białym
ozdobom, choinka wygląda jak pokryta śniegiem, wyjątkiem jest niebieska bombka
zrobiona przeze mnie. Rano, w dniu Wigilii, razem z mamą pakujemy prezenty. Obchodzę dwie Wigilie. Najpierw idziemy do mojej babci Mirusi, a potem do
dziadka Jarka i babci Grażynki.
Na pierwszej Wigilii prababcia Józia (jako
najstarsza) składa nam życzenia przy stole i łamiemy się opłatkiem. Potem
zaczyna się wieczerza, na której jemy: pierogi z kapustą i grzybami, karpia,
kompot, zupę grzybową itp. Po kolacji zaczynamy otwierać prezenty. Po ich
otwarciu z kuzynem i bratem bawimy się nowymi rzeczami.
Potem idziemy na drugą
Wigilię, na której najpierw dzielimy się opłatkiem z rodziną i życzymy sobie
szczęścia. W czasie wieczerzy ja z kuzynką gramy na gitarze i keyboardzie, a
cała rodzina śpiewa kolędy i pastorałki. Następnie rozdajemy prezenty. Na
koniec z kuzynką i bratem bawimy się nowymi zabawkami.
Te święta były wspaniałe
i nie mogę się doczekać następnych.
0 komentarze:
Prześlij komentarz