Jest
środa 3.06.2015 r. Obudziłam się dzisiaj bardzo wcześnie, bo
słońce zajrzało w moje okna. Od razu wyszłam na balkon i poczułam
zapach wakacji. Są naprawdę blisko. Czekam na nie nie tylko
dlatego, że nie trzeba będzie odrabiać lekcji, ale też dlatego,
że razem z mamą zaplanowałam metamorfozę naszego balkonu.
Mój
tata pomaluje balkon. Potem w doniczkach posadzimy kwiaty. Chodzi o
to, aby było kolorowo. Będzie też drzewko. Postawimy mały stolik
i dwa krzesła, na których będą kolorowe poduchy.
Każdego
ciepłego ranka będę z moją mamą jadła na balkonie śniadanie.
Mama będzie piła gorącą kawę, a ja ciepłe kakao.
Myślę,
że ten balkon polubi również mój kot Wirus. Już teraz przed
zmianami balkon jest miejscem, w którym chętnie przebywa.
Jeżeli
kiedyś będziecie przechodzić koło mojego balkonu, to zapraszam
Was serdecznie do siebie. Chętnie każdego ugoszczę.
Wiktoria
Wiktoria
0 komentarze:
Prześlij komentarz